Otwieram okno i wpuszczam do pokoju lekki, lipcowy wiatr.
Za oknem śpiewają ptaki...
Gdzieś z oddali słyszę warkot silnika...
Firanki powiewają, a palce stukają w klawiaturę komputera.
Z kubkiem zielonej herbaty i głową pełną słów pracuję nad nowym artykułem.
Więcej niebawem.
Uwielbiam takie wieczory:)
M.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz