„Kiedy patrzyłam w dół
na morze, wydawało mi się, że jest jak niebo. Jak gdyby niebo i morze były tym
samym. Czułam jakbym leciała w górę do słońca. Unosiłam się jakoś do prostego,
bezpiecznego i pięknego miejsca, gdzie wszystko jest zrozumiałe.”
Amelia Earhart |
Amelia Earhart
nazywana była królową przestworzy. Kiedy jako mała dziewczynka zobaczyła na
niebie samolot poczuła nieznane jej dotąd uczucie i zapragnęła jak ptak unosić
się w chmurach. Kiedy podrosła marzenia stały się rzeczywistością. Po samotnej
wyprawie Charlesa Lindbergha, który przeleciał Atlantyk młoda Amelia
postanowiła, że będzie pierwszą kobietą, która powtórzy ten sukces. Niestety
pojawił się konflikt marzenia-rzeczywistość i pilotkę przerosła cała sytuacja.
Brak doświadczenia i niepewność przed podróżą zrobiły swoje. 1928 roku jako
pasażer wraz z Wilmerem Stultzem i Louisem Gordonem wyruszyła na podbój Oceanu.
Jej głównym zadaniem było zapisywanie i rejestrowanie zapisu lotu. Cała trójka
wyleciała z Nowej Funlandii a 21 godzin później stanęli już walijskiej ziemi.
Po wylądowaniu, odpowiadając na pytania dziennikarzy Amelia mówiła:
"Stultz
pilotował. Ja byłam tylko bagażem, jak zwykły worek ziemniaków. Może kiedyś
spróbuję tego sama".
Po powrocie na cześć
załogi odbyła się uroczysta parada w Nowym Jorku, ale też spotkanie w Białym
Domu honorujące ten niezwykły wyczyn. Jak łatwo się domyśleć z podróżami,
lataniem, z każdą pasją jest tak, że albo połkniesz bakcyla albo nie. Nie
trzeba było długo czekać na kolejny lot. 34 letnia Amelia w maju 1932 roku
wyruszyła w samotną podróż przez Atlantyk. Tym razem już nie jako pasażer ale
prawdziwy pilot. Planowała po kilkunastu godzinach wylądować w Paryżu. Jak się
później okazało los chciał inaczej i koła samolotu powędrowały… na pastwisko
Culmore, koło Derry w Irlandii Północnej. Dziś stoi tam muzeum Amelii. Po
powrocie otrzymała wiele nagród, nawiązała przyjaźń z żoną prezydenta
Roosevelta, Eleanor, której również pokazała trochę świata zabierając ją na
krótką podniebną wyprawę.
Czas gnał do przodu,
nie było dnia bez myślenia o kolejnym locie. W końcu Amelia postawiła wszystko
na jedną kartę. W 1937 zapragnęła
okrążyć wzdłuż równika cały świat. Tak jak zawsze powtarzała, chciała być
wolna. Podczas jednej z rozmów z ukochanym Georgem P. Putnamem w ciszy i
skupieniu powiedziała:
„ Kiedy byłam małą
dziewczynką, na siódme urodziny ojciec dał mi globus. Całymi godzinami
obracałam go powoli, odczytując nazwy obcych, dalekich miejsc. Maroko,
Hiszpania, Etiopia… Marzyłam, że kiedyś do nich wyruszę. Jako wędrowiec,
podróżny, włóczęga. Chcę być wolna George. Chcę być podniebnym włóczęgą.”
„Wszystkie te rzeczy, o których tak długo nie mówiłam spójrz, są w moich oczach… Każdy ma swoje oceany do pokonania. Dopóki ma do tego serce. Czy to lekkomyślne? Być może. Ale czy marzenia znają granice?”
Zwiastun filmu o Amelii z Hilary Swank w roli głównej:
Amelia Earhart |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz