Padał
deszcz. Dookoła słychać było lekko obijające się o kamienną ścianę krople wody. Każda
z nich dotykała mnie lekko, wpadając po koszulę. Barcelona przywitała mnie
ulewą, a ja przyjmując zaproszenie skręciłem w jedną z wąskich ulic, aby
dowiedzieć się o niej jak najwięcej. Tak właśnie, z każdym krokiem
przewędrowałem w myślach przez całą jej historię docierając do Barrio Gotico-
barcelońskiej starówki, która wzniesiona została w XIV i XV wieku.
To co
najbardziej rzuciło mi się w oczy to przepiękne kaskady roślin spływających z
każdego okna, balkonu i domu. Większość turystów docierających do Barcelony udaje
się na spotkanie z największym dziełem Gaudiego- Sagradą Familią, która króluje
nad miastem zrzeszając wokół siebie co chwila spoglądających w górę
przechodniów. Nic dziwnego, że każdy chce ją zobaczyć. To jeden z najbardziej
niezwykłych i oryginalnych kościołów jakie zbudowano. Kiedy dotarłem na miejsce
zrozumiałem co to znaczy mieć pasję. Bo tylko prawdziwa pasja potrafi popchać
człowieka do wykonania czegoś tak niebywałego. Sagrada to dzieło stworzone
przez Gaudiego, który większość życia poświęcił właśnie tej budowli. Prace nad
świątynią rozpoczęły się pod koniec XIX wieku. Od 1911 roku architekt mimo
wielu innych zajęć całkowicie poświęcił się swojemu najważniejszemu dziełu.
Pracował bez wytchnienia, mieszkał na budowie, cały czas poprawiał i
udoskonalał każdy szczegół. Niestety mimo ogromnego zaangażowania nie ukończył
kościoła, ponieważ zmarł tragicznie w 1926 roku. Współcześnie wciąż wielu
budowniczych pracuje nad kolejnymi częściami projektu, ale są to zwykle
nieudolne próby naśladowania wielkiego mistrza, jakim był Gaudi. Miasto pełne
jest dzieł architekta. Weźmy dzielnicę Eixample, gdzie znajdują się słynne kamienice
Casa Battlo i Casa Mila. Błądząc po Barcelonie warto też odwiedzić słynną katedrę
Lea Seu, która jest jedną z najbardziej okazałych budowli gotyckich w
Hiszpanii. Wchodząc koniecznie trzeba zwrócić uwagę na bogato zdobioną fasadę,
zapraszającą do wnętrza. Niezwykle wygląda również dziedziniec z XIV-wiecznymi
krużgankami i zielonym ogrodem.
Sagrada Familia |
Pod wieczór
kiedy ożywa nocne życie Barcelony zobaczyć można zapierający dech w piersiach
pokaz grających fontann, które wszystkimi kolorami tęczy strzelają w niebo,
albo jak ja udać się na Ramblas- główny bulwar miasta. To tu najwięcej jest
kawiarenek, gdzie można napić się horchaty.
Jest to mleczny napój z migdałami, w którym rozsmakowują się mieszkańcy,
opowiadający sobie o przygodach minionego dnia.
Ostatnim
etapem mojej wędrówki po Barcelonie była wspomniana katedra La Seu, gdzie
siedząc na dziedzińcu przypatrywałem się białym gęsiom. Jest ich tam wiele, a
symbolizują niewinność św. Eulaii, patronki tej świątyni.
Podczas
zwiedzania Barcelony wsłuchajmy się w jej historię, bo to ona buduje dane
miejsce i niesie wspomnienia tych, którzy byli tu przed nami...
Ulica Barcelony po ulewnym deszczu |
Grające Fontanny |
Barcelona nocą |
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz