Ach, co to była za noc! W niedzielę w Londynie miało miejsce jedno z największych wydarzeń filmowych na świecie. Nagrody BAFTA to przedostatni krok przed zbliżającymi się Oscarami. Pamiętam jak kilka lat temu w Polsce oglądałem transmisję z ceremonii. Do głowy by mi wtedy nie przeszło, że kiedyś będę miał okazję uczestniczyć w tym magicznym wydarzeniu:) Gala odbyła się Royal Opera House, która znajduje się w londyńskiej dzielnicy Covent Garden. Dotarliśmy tam z Ludovicą, z którą wspólnie prowadzę 'Hollywood Evening' kilka minut po czwartej i na szczęście zamiast padającego ostatnio dosyć często deszczu, przywitało nas wspaniałe słońce. Szybkim krokiem dotarliśmy do Opery i już z daleka naszym oczom ukazał się długi, czerwony dywan oraz napis 'British Academy Film Awards' Zajęliśmy miejsca w tłumie oczekujących fanów i jak zawsze przy tego typu wydarzeniach musieliśmy uzbroić się w cierpliwość. Po szóstej zaczęły pojawiać się pierwsze gwiazdy. Kiedy limuzyna z kimś bardzo znanym pojawiała się na początku długiej, ciągnącej się jak filmowa taśma drogi poprzedzającej czerwony dywan, jedyne co byliśmy wstanie usłyszeć to piski i okrzyki zebranego tłumu. To był dla nas znak, że należy szybko przygotować aparat, ponieważ niestety zaproszeni goście nie zastygają na dywanie z chęcią pozując zebranym fanom, tylko w bardzo szybki sposób zwykle z towarzyszącym asystentem przemieszczają się, udzielając wywiadów. Trzeba wykazać się prawdziwym refleksem, żeby uchwycić moment. Przed siódmą nastał prawdziwy deszcz spadających gwiazd! Naszym oczom ukazała się Cate Banchett, która otrzymała nagrodę za swoją pierwszoplanową rolę w filmie 'Blue Jasmine' Potem z limuzyny wysiadła ubrana w fioletową kreację Oprah Winfrey, kobieta instytucja i absolutna ikona amerykańskiego talk- show. Rozpoznać ją można było bez problemu po charakterystycznej fryzurze. Widzieliśmy też Leonarda DiCaprio, Lilly Allen, Judi Dench, Toma Hanksa i Hellen Mirren, która otrzymała 'Felloship Award' za całokształt twórczości artystycznej. W policyjnej obstawie przyjechał także Książe William. Największe emocje jednak wzbudziło pojawienie się chyba najgorętszej pary show- businessu Angeliny Jolie i Brada Pitta. Udało mi się im zrobić zdjęcie, które znajduje się poniżej. Do domu wróciłem tuż przed 9, aby obejrzeć w telewizji transmisję z gali, która zrobiła na mnie ogromne wrażenie. To był kolejny nieprawdopodobny wieczór, pod wspaniale rozgwieżdżonym londyńskim niebem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz