niedziela, 25 sierpnia 2013

Notting Hill

Notting Hill, 1999r. Julia Roberts i Hugh Grant

Lubię takie pozytywne filmy. Razem z Julią Roberts i Hugh Grantem wędrowałem wczoraj po ulicach londyńskiej dzielnicy Notting Hill, która od lat znana jest a tego, że stanowi mieszaninę kultur i przeróżnych stylów życia. To jedno z ulubionych miejsc artystów i gwiazd, a ceny domów zaczynają się tu od miliona funtów. Nie zawsze jednak było to miejsce cieszące się tak dobrą sławą. Jeszcze w latach 50. XX w. była to bardzo biedna dzielnica, do której masowo zjeżdżali przybysze z Karaibów. Przeludnienie doprowadziło w konsekwencji w 1958 r. do zamieszek na tle rasowym.

Dzisiaj jest to jedno z najciekawszych miejsc w Londynie, które przyciąga turystów mnóstwem atrakcji. Właśnie dziś, jak co roku w ostatnią niedzielę sierpnia rozpoczyna się tam słynny karaibski karnawał w Notting Hill, który swoje początki miał w latach 60. Uznawany jest na świecie za drugi po festiwalu w Rio! Zapoczątkowali go afroamerykańscy imigranci, w szczególności z Trynidadu, aby podtrzymywać swoją tradycję i nawzajem się jednoczyć. Impreza potrwa do jutra i na pewno nie zabraknie na niej kolorów, muzyki, barwnych kostiumów i dobrej energii, która będzie unosiła się na pięciokilometrowej trasie i udzielała wszystkim obecnym. W 2007 roku podczas zabawy wykorzystano 15 000 kostiumów, 150 000 pióropuszy i 30 milionów cekinów! Zagrano także 16 000 utworów i zużyto 100 litrów dekoracyjnej farby do malowania ciała. Nie wspominając już o tym, że zjedzono 5 ton kurczaka i 30 000 kolb kukurydzy. Myślę, że niejeden turysta wracał do domu chwiejnym krokiem jeżeli w sumie podczas karnawału pochłonięto 25 000 butelek rumu:)

Karnawał w Notting Hill
Poza karnawałem dzielnica najbardziej ożywa w sobotnie poranki, kiedy na Portobello Road ma miejsce wielki targ, będący rajem dla miłośników antyków i kolekcjonerów staroci. Od Elgin Crescent ciągną się budki z żywnością. Można tu kupić suszone pomidory, chleb z oliwą, świeże warzywa i owoce. Warto też w wolnej chwili zahaczyć o słynną podróżniczą księgarnię Travel Bookshop, która była pierwowzorem tej z filmu "Notting Hill" Skrzypiące drzwi, przechadzanie się między półkami i podziwianie wiszących na ścianach map na pewno będzie wspaniałym przeżyciem dla każdego miłośnika dalekich wojaży.

Travel Bookshop w dzielnicy Notting Hill

Portobello Market
Przede wszystkim jednak największą sławę tej dzielnicy przyniósł film z Julią Roberts i Hugh Grantem z 1999 roku, który wczoraj obejrzałem. Trafił do serc widzów na całym świecie, ale niestety nie uniknął krytyki, ponieważ nie ukazywał zbyt wielu czarnych mieszkańców dzielnicy. 

Mi się jednak bardzo podobał. Fantastycznie było zobaczyć zestawienie dwóch światów. Bogatej gwiazdy Anny, której życie pokazuje, że sława to tak naprawdę iluzja lepszego życia i Willa, który jest właścicielem kiepsko prosperującej księgarni podróżniczej. Od momentu, kiedy kobieta wchodzi do tej londyńskiej krainy książek w powietrzu zaczyna się pisać zupełnie nowa powieść. I tu postawię kropkę.

P.S. Dla tych, którzy chcieliby odwiedzić dzielnicę Notting Hill:
Metro: Notting Hill Gate (Linie Central, District i Circle)

When you say nothing at all

Karnawał w Notting Hill. 2012 rok


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz